Wyjeżdżając do Londynu nie bardzo wiedziałam czego się spodziewać. Miałam mgliste pojęcie o mieście, ale mój jego wizerunek kształtowały głównie obrazki najsłynniejszych turystycznych obiektów - Big Ben, London Eye, Buckingham Palace, House of Parliament itd.
Jednym z największych dla mnie zaskoczeń była ilość zielonych miejsc w wielu przypadkach sposób ich utrzymania.
Na terenie miasta znajdziemy 8 Parków Królewskich oraz tysiące mniejszych - parków, skwerków, ogródków czy placyków porośniętych zielenią. Oprócz tego, że jest to niesamowity kontrast dla zatłoczonych ulic zakupowych, obiektów turystycznych czy obszarów biurowych, stwarza to bardzo dogodne warunki dla ptactwa, wiewiórek, lisów i innych stworzeń.
Mój ulubiony park to zdecydowanie Richmond - ogromny, dziki i z ciekawym widokiem na miasto. Jednak najczęściej odwiedzam Regent's ze względu na spotkania biegowe Nike Trening Club (NTC) i położenie w sercu miasta.
Ostatnio miałam znów okazję odwiedzić stolicę Anglii i zajrzeć do obu!
W czasie tego wyjazdu obiecałam sobie odwiedzić też Richmond - głównie z dwóch względów:
1. chciałam w końcu zrobić dobre, długie wybieganie - 30km
Jednym z największych dla mnie zaskoczeń była ilość zielonych miejsc w wielu przypadkach sposób ich utrzymania.
Na terenie miasta znajdziemy 8 Parków Królewskich oraz tysiące mniejszych - parków, skwerków, ogródków czy placyków porośniętych zielenią. Oprócz tego, że jest to niesamowity kontrast dla zatłoczonych ulic zakupowych, obiektów turystycznych czy obszarów biurowych, stwarza to bardzo dogodne warunki dla ptactwa, wiewiórek, lisów i innych stworzeń.
Mój ulubiony park to zdecydowanie Richmond - ogromny, dziki i z ciekawym widokiem na miasto. Jednak najczęściej odwiedzam Regent's ze względu na spotkania biegowe Nike Trening Club (NTC) i położenie w sercu miasta.
Ostatnio miałam znów okazję odwiedzić stolicę Anglii i zajrzeć do obu!
Regent's jest pod pełną kontrolą ptaków - łabędzie, łyski, czaple, kaczki no i oczywiście kanadyjskie gęsi!
Sobotnie poranne opalanie
Jedna była wyjątko podejrzliwa :)
Parking wodny
Idealna miejscówka na poranną kawkę
Łabędzi azyl
Łabędzi azyl w kolorze
Joga w parku
Niebo było ciekawie ozdobione chmurami tego dnia
The Hub - kawiarnia i punkt spotkań grupy NTC
W czasie tego wyjazdu obiecałam sobie odwiedzić też Richmond - głównie z dwóch względów:
1. chciałam w końcu zrobić dobre, długie wybieganie - 30km
2. no i chciałam znaleźć jelenie - widuję je na wielu zdjęciach innych, ale rok temu nie wiedziłam o ich obecności tam, ale też nie zdawałam sobie sprawy, jak ogromny jest teren tego parku!
Red Deer on the plains of Richmond Park.
#Richmondpark #Deer #Ukwildlife #TheRoyalParks pic.twitter.com/DbS7Va7mkE
— Regents Park Birds (@parkbirdslondon) August 11, 2015
Udało mi się osiągnąć oba cele. 30km przebiegłam w nieco ponad 3h (potem dołożyłam jeszcze niezły spacer na ok. 5km do domu).
Znalezienie jeleni okazało się całkiem prostym zadaniem bo dwa osobniki relaksowały się przy jednej z głównych dróg przebiegających przez park!
Podeszłam do nich na około 50m. W czasie dalszego biegu miałam nadzieję na jeszcze jakieś statko, ale niestety już się nie udało...
W londyńskich parkach podoba mi się to, że nie są one takie 'pod linijkę' no i są pełne zwierząt, ale z drugiej strony zwykle są zatłoczone i nie mają oświetlenia - a to biegaczom nie ułatwia wieczornych/wczesno-porannych treningów.
Nie mniej jednak warto wpisać choć kilka na listę mejsc 'do zobaczenia'.
A może ktoś może mi polecić jakiś ciekawy skrawek zielonej części Londynu?