Źr. Pinterest.com
Jak dla Was zaczÄ…Å‚ siÄ™ rok 2014?
Jak oceniacie rok miniony? Jak Was doświadczył? Czegoś nauczył?
Mimo, że już niemal połowa stycznia, ja chyba dopiero dojrzewam do podsumowań i 'postanowień'. Początek tego roku jest dla mnie wyjątkowo powolny i refleksyjny. Chyba głównie ze względu na zdrowie, które dało się we znaki (prawie miesiąc ciągnącego się zapalenia gardła, antybiotyki itd.).
Wpierw kilka słów i wspomnień Anno Domini 2013:
- Mimo, że przez wiele lat nie czułam potrzeby robienia prawa jazdy, w końcu dałam się namówić. Ponieważ skusiłam się na Groupona i trafiłam chyba na najgorszą szkołę na świecie (eL Szkoła Jazdy - stanowczo odradzam!), w końcu się udało. Teraz uwielbiam prowadzić i najchętniej zostałabym taksówkarzem :) I tak, wiem, muszę bardziej uważać przy parkowaniu!
- Wakacje! Niesamowita wyprawa Wiedeń - Chorwacja - Słowacja i niezapomniane miasteczko Povlja! Czy kiedyś tam wrócę? Mam nadzieję. Czułam się tam naprawdę zrelaksowana i spokojna. Wiele rzeczy sobie przemyślałam. Czas zwolnił i pomyślałam, że mogłabym tam zaginąć, zatrudnić się na zmywaku i nigdy już nie wracać do miasta.
A no i jeszcze pierwsze nurkowanie w ciepłym morzu z maską - wiem, że brzmi to śmiesznie, ale naprawdę zauroczyły mnie podwodne widoki! - Zaczęłam pisać bloga - bardzo przyjemna przygoda. Pisanie zawsze sprawiało mi wiele radości choć wymaga o wiele więcej czasu i energii niż mogłoby się wydawać. Fajnie też, że czasem ktoś tu zajrzy i zostawi jakiś miły komentarz - dzięki, że niektórym się chce! Naprawdę to doceniam.
- Duuuużo biegania - z czego się cieszę. Ogromna radocha z akcji "Polska Biega". Wspaniali ludzie, wiele potu, nowe ćwiczenia, większa świadomość swojego ciała, przekraczanie kolejnych granic. Od kiedy biegam, zawsze powtarzałam, że będę królową polskich półmaratonów i na maraton się nie nadaję. Ale ciekawa propozycja i postawnowiłam - spróbuję!
- No i właśnie - Maraton Warszawski oraz Krynica Górska. Dwa niezapomniane biegi - już doskonale wiecie dlaczego :)
- Londyn - nowa praca, duże wyzwanie, kolejni niesamowici ludzie, odkrycia, przygody, doświadczenia.
- Biegowo - oczywiście ogólnie biegać więcej! Przygotowania do maratonu pokazały mi, że plany treningowe potrafią zdyscyplinować i pomóc osiągnąć cele - dlatego na pewno znów skorzystam z pomocy doświadczonych osób (Julita... - piękny uśmiech do Ciebie). Krynica i Berlin już czekają!
- Zdrowotnie - mimo czasem krzywych spojrzeń, podejmować świadome wybory i dbać o siebie. Ale też nie dać się zwariować - z kawy nie zrezygnuję całkowicie, choćby nie wiem co.
Dodatkowo chciałabym znów zacząć oddawać krew i sprawdzić też, czy mogę być dawcą szpiku (ktoś przeszedł tę procedurę?). - Jogowo - w Londynie brakuje mi czasu na jogę, jednak będę próbowała ją praktykować w zaciszu domowym.
- Kocham książki i czytać w ogóle. Nie wyznaczam sobie żadnej liczby, ale postaram się poświęcać każdą wolną chwilę lekturom (obecnie czytam "Przez Czewone Morze" Ludmiły Figiel - kolejna książka nawiązująca do trudnych warunków życia Polaków w ZSRR, bardzo wciągająca!)
- Bardziej selekcjonować zdjęcia, porządkować na bieżąco, robić nowe - co sprawia mi dużo przyjemności.
- Wydawać rozsądniej - nie kupować głupot, które nie mają zastosowania a radość sprawiają tylko przez kilka minut a potem zaśmiecają Twoje otoczenie.
- No i ulotne/trudno mierzalne i ocenialne, ale jakże ważne - rozmawiać, dzielić się dobrymi rzeczami, inspirować, być, odkrywać, marzyć, pracować, uczyć się, wyznaczać kolejne cele, uśmiechać się, widzieć, słyszeć, czerpać!
Najlepszego na 2014!