Pierwszy tydzień czerwca to już mój 12. pracy zdalnej. Mimo stopniowego zmniejszania nałożonych restrykcji, codzienność nadal toczy się w cieniu pandemii i chyba wszyscy przeżywają w pewnym zakresie "dzień świstaka".
W tym dziwnym okresie podwójną radość przynoszą drobne rzeczy - jak ulubiona kawa, rozmowa z przyjaciółmi, bieganie po urokliwych ścieżkach.
Miesiąc zamykam z 202km na liczniku i wieloma zdjęciami w klimacie wiosenno-letnim.
W tym dziwnym okresie podwójną radość przynoszą drobne rzeczy - jak ulubiona kawa, rozmowa z przyjaciółmi, bieganie po urokliwych ścieżkach.
Miesiąc zamykam z 202km na liczniku i wieloma zdjęciami w klimacie wiosenno-letnim.
21 dni aktywności, 42 aktywności, 26 godzin - dobry miesiąc pod kątem sportowym.
Bieganie po burzy...
...a czasem w jej cieniu. Maj zaskakiwał pogodą. Zaserwował nam nawet śnieg.
Od kilku lat w mojej okolicy częściej można spotkać żurawie. Są bardzo płochliwe więc z bliska można obejrzeć jedynie ich ślady.
Gdy fryzjerzy są zamknięci - kaptur załatwi sprawę!
Poranne spotkania na szczycie.
Majowe zachody słońca.
Ups. Czy trening będzie zaliczony? :D
Bluzki od Polka Sport towarzyszyły mi w czasie treningów, ale i w czasie pracy.
Kwiaty jabłoni.
W czasie tego biegu myślałam o Ahmaudzie Arberym, którzy został zastrzelony w czasie zwykłego treningu. Miał tylko 26 lat!
Usiądź i posłuchaj...
Narew jest piękna.
Bobry nie próżnują.
Czasem czas na pranie!
W maju bociany co chwilę zlatywały się na sesję zdjęciową.
Kto pierwszy do wieży?
Podlaskie klimaty. Pałka wodna.
Już większość mleczy zmieniła się w dmuchawce.
Leniwe poranki z ulubionÄ… kawÄ….
Gdy po raz pierwszy od dłuższego czasu wybierasz się na rower i łapie Cię deszcz...
Gdy nie można podróżować daleko, cieszą te najmniejsze wycieczki.
Bardzo się polubiłam z Saucony Freedom ISO 2. Po 500km dosyć mocno przetarła się cholewka nad małymi palcami, ale nadal chętnie wybieram je przy dobrej pogodzie.
Jelonek wcale nie przejął się moją obecnością i dalej wypasał się w świeżej trawie.
Jaskółki brzegówki szalały po plaży.
Te momenty.
Z AKS Polonia Warszawa zorganizowaliśmy mini zawody wirtualne "1911" (rok założenia Polonii Warszawa). W ramach wyzwania zrobiłam 1911 skoków przez skakankę.
Dodatkowo dołożyłam 19 pompek i 11km biegu.
Wegańskie muffiny bananowe.
No i co siÄ™ patrzysz?
Po każdym deszczu, natura nabierała przyspieszenia.
Mój mały pacemaker. Również w spódniczce od Polka Sport 💗
Miękka zieleń i kolejny piękny zachód słońca.
Rzadko wracam z biegania bez chociaż jednej fotki. Ale jak tu się nie zatrzymać?