Rozmyślania noworoczne

January 12, 2014

Źr. Pinterest.com

Jak dla Was zaczął się rok 2014?

Jak oceniacie rok miniony?  Jak Was doświadczył? Czegoś nauczył?

Mimo, że już niemal połowa stycznia, ja chyba dopiero dojrzewam do podsumowań i 'postanowień'. Początek tego roku jest dla mnie wyjątkowo powolny i refleksyjny. Chyba głównie ze względu na zdrowie, które dało się we znaki (prawie miesiąc ciągnącego się zapalenia gardła, antybiotyki itd.).

Wpierw kilka słów i wspomnień Anno Domini 2013:

  1. Mimo, że przez wiele lat nie czułam potrzeby robienia prawa jazdy, w końcu dałam się namówić. Ponieważ skusiłam się na Groupona i trafiłam chyba na najgorszą szkołę na świecie (eL Szkoła Jazdy - stanowczo odradzam!), w końcu się udało. Teraz uwielbiam prowadzić i najchętniej zostałabym taksówkarzem :) I tak, wiem, muszę bardziej uważać przy parkowaniu!
  2. Wakacje! Niesamowita wyprawa Wiedeń - Chorwacja - Słowacja i niezapomniane miasteczko Povlja! Czy kiedyś tam wrócę? Mam nadzieję. Czułam się tam naprawdę zrelaksowana i spokojna. Wiele rzeczy sobie przemyślałam. Czas zwolnił i pomyślałam, że mogłabym tam zaginąć, zatrudnić się na zmywaku i nigdy już nie wracać do miasta.
    A no i jeszcze pierwsze nurkowanie w ciepłym morzu z maską - wiem, że brzmi to śmiesznie, ale naprawdę zauroczyły mnie podwodne widoki!
  3. Zaczęłam pisać bloga - bardzo przyjemna przygoda. Pisanie zawsze sprawiało mi wiele radości choć wymaga o wiele więcej czasu i energii niż mogłoby się wydawać. Fajnie też, że czasem ktoś tu zajrzy i zostawi jakiś miły komentarz - dzięki, że niektórym się chce! Naprawdę to doceniam.
  4. Duuuużo biegania - z czego się cieszę. Ogromna radocha z akcji "Polska Biega". Wspaniali ludzie, wiele potu, nowe ćwiczenia, większa świadomość swojego ciała, przekraczanie kolejnych granic. Od kiedy biegam, zawsze powtarzałam, że będę królową polskich półmaratonów i na maraton się nie nadaję. Ale ciekawa propozycja i postawnowiłam - spróbuję!
  5. No i właśnie - Maraton Warszawski oraz Krynica Górska. Dwa niezapomniane biegi - już doskonale wiecie dlaczego :)
  6. Londyn - nowa praca, duże wyzwanie, kolejni niesamowici ludzie, odkrycia, przygody, doświadczenia.
Nie lubię noworocznych list z postanowieniami - zdaje mi się, że wiele osób już w trakcie pisania takiej listy nie zamierza trzymać się swych postanowień. Dlatego podzielę się z Wami tym, co już praktykuję, czym się sama kieruję na co dzień, ale każdy Nowy Rok staje się dobrym momentem do samooceny, samokrytyki no i oczywiście do odświeżenia pewnych decyzji i umocnienia się w nich:
  1. Biegowo - oczywiście ogólnie biegać więcej! Przygotowania do maratonu pokazały mi, że plany treningowe potrafią zdyscyplinować i pomóc osiągnąć cele - dlatego na pewno znów skorzystam z pomocy doświadczonych osób (Julita... - piękny uśmiech do Ciebie). Krynica i Berlin już czekają!
  2. Zdrowotnie - mimo czasem krzywych spojrzeń, podejmować świadome wybory i dbać o siebie. Ale też nie dać się zwariować - z kawy nie zrezygnuję całkowicie, choćby nie wiem co.
    Dodatkowo chciałabym znów zacząć oddawać krew i sprawdzić też, czy mogę być dawcą szpiku (ktoś przeszedł tę procedurę?).
  3. Jogowo - w Londynie brakuje mi czasu na jogę, jednak będę próbowała ją praktykować w zaciszu domowym.
  4. Kocham książki i czytać w ogóle. Nie wyznaczam sobie żadnej liczby, ale postaram się poświęcać każdą wolną chwilę lekturom (obecnie czytam "Przez Czewone Morze" Ludmiły Figiel - kolejna książka nawiązująca do trudnych warunków życia Polaków w ZSRR, bardzo wciągająca!)
  5. Bardziej selekcjonować zdjęcia, porządkować na bieżąco, robić nowe - co sprawia mi dużo przyjemności.
  6. Wydawać rozsądniej - nie kupować głupot, które nie mają zastosowania a radość sprawiają tylko przez kilka minut a potem zaśmiecają Twoje otoczenie.
  7. No i ulotne/trudno mierzalne i ocenialne, ale jakże ważne - rozmawiać, dzielić się dobrymi rzeczami, inspirować, być, odkrywać, marzyć, pracować, uczyć się, wyznaczać kolejne cele, uśmiechać się, widzieć, słyszeć, czerpać!
Najlepszego na 2014!

You Might Also Like

0 comments

Subscribe