22 tygodnie na przygotowanie się do kolejnego wyzwania. 97 km. Znajomi pytają czy dokręcę jeszcze te 3, żeby już ta setka pękła... Na razie jeszcze powątpiewam w dotarcie do mety. Wiem, że dużo pracy przede mną. Podstawowym założeniem planu treningowego, na który się zdecydowałam (plan wg książki Marcina Świerca "Droga do ultra"), jest objętość. Zwłaszcza w tzw. okresie przygotowawczym. Co zatem czeka mnie...
25 kwietnia 2020 roku. Maksymalnie 17 godzin. 97 kilometrów. O 34km dalej niż mój dotychczasowy rekord. Dla wielu tyle, co nic, dla mnie nadal bardzo odległe marzenie. Przede mną dużo pracy. Pracy, która mnie przeraża, ale którą chcę wykonać możliwie najlepiej. Wiem, że to będzie bardzo intensywny i wymagający czas, ale chcę by była to też wyjątkowa przygoda! "Cel bez planu jest tylko...