Pobiegany lipiec

August 05, 2021

W lipcu zapadła ważna decyzja - potrzebna mi pomoc fachowca! Niby bieganie jakoś szło, ale od dłuższego czasu nie czułam postępu i każdy postawiony cel zbyt łatwo się rozmywał. 

Po rozmowie ze znajomym, zdecydowałam się na współpracę z Trenerem Tomkiem Antosiakiem i od 17 lipca trenuję zgodnie z jego wytycznymi. 

Mój biegowy cel to zejście poniżej 4h w maratonie (w 2022), następnie przebiegnięcie w końcu setki w górach. Pośrednio chciałabym też zrzucić 5-6 nadprogramowych kg (czyli powrót do mojej "komfortowej" wagi).

Po dwóch pierwszych tygodniach jestem bardzo zadowolona ze swojej decyzji. Jasne. Trener to dodatkowy koszt, ale zarówno po wcześniejszych przygodach z trenerem, jak i teraz - uważam, że jest to koszt w pełni uzasadniony. Nawet jeśli nie szykujesz się na Igrzyska. 

Współpraca z trenerem daje dużo spokoju - nie myślisz po co coś robisz, czy robisz coś dobrze, czy w dobrym momencie. Nie tracisz czasu na zastanawianie się, nie szukasz też wymówek - masz zadanie do wykonania i tyle. Jeśli coś Ci wypada - radzisz się trenera jak przeorganizować najbliższe dni, żeby uwzględnić np. podróż czy gości, którymi trzeba się zająć. 

Ponadto z miejsca mój trening stał się bardziej różnorodny - od razu w ruch poszły taśmy a'la TRX, gumy, mata, rower, a nawet sauna! 

Nie mam zatem grama wątpliwości, że dobrze zrobiłam. A czy uda się osiągnąć założone cele? Długa droga przede mną :) 

Mój lipcowy kalendarz treningowy
182 km w lipcu - całkiem zadowalający wynik, ale nie chodzi przecież o klepanie km...


Latem najlepiej trenuje mi się o zachodzie słońca - upał trochę odpuszcza, komary niestety nie, ale widoki rekompensują!
Latem najlepiej trenuje mi się o zachodzie słońca - upał trochę odpuszcza, komary niestety nie, ale widoki rekompensują!

Uwielbiam takie obrazki.
Uwielbiam takie obrazki.

Najczęściej uczęszczana droga.
Najczęściej uczęszczana przeze mnie droga, która w upalne dni daje nieco cienia.

W ruch poszedł również rower!
W ruch poszedł również rower!

Rower jest spoko, ale jednak nie daje tyle satysfakcji co bieganie...
Rower jest spoko, ale jednak nie daje mi tyle satysfakcji co bieganie...
Młode boćki po tygodniach wzmacniania skrzydeł zaczęły latać.
Młode boćki po tygodniach wzmacniania skrzydeł zaczęły latać.

Czas odstawić słodycze. Na szczęście chlebek bananowy dozwolony! :D
Czas odstawić słodycze. Na szczęście chlebek bananowy dozwolony! :D 

Saucony Freedom ISO2 mają już ponad 1100km na liczniku i liczne dziury, których nie ma sensu łatać. Dalej jednak lubię w nich truchtać.
Saucony Freedom ISO2 mają już ponad 1100km na liczniku i liczne dziury, których nie ma sensu łatać. Dalej jednak lubię w nich truchtać. 

Nic tylko biegać!
Nic tylko biegać!

Niby dni długie, ale przez dużą ich część nie da się wyjść na zewnątrz i biegać (przynajmniej wg mnie).
Niby dni długie, ale przez dużą ich część nie da się wyjść na zewnątrz i biegać (przynajmniej wg mnie).

No dobra... Lato też ma swoje zalety - np. warzywa i owoce w ogrodzie!
No dobra... Lato też ma swoje zalety - np. warzywa i owoce w ogrodzie!

Niebiegowa wizyta w skansenie kurpiowskim w Nowogrodzie.
Niebiegowa (tym razem) wizyta w skansenie kurpiowskim w Nowogrodzie.

Kiedyś całe dni mogłam spędzić na plaży i pluskać się w rzece. Teraz zaglądam tam sporadycznie i najchętniej wtedy, gdy jest tam pusto, chłodno i pada :)
Kiedyś całe dni mogłam spędzić na plaży i pluskać się w rzece. Teraz zaglądam tam sporadycznie i najchętniej wtedy, gdy jest tam pusto, chłodno i pada :) 

You Might Also Like

0 comments

Subscribe