Projekt MARATON

June 26, 2013

Siwa: Gosia, Gosia, koleżanka właśnie wrzuciła info, że szukają osób, które chciałyby przebiec maraton za 3,5 m-ąca! Zgłoś się, zgłoś się!
Ja: [w myślach: Hmm Może się zgłoszę? Nie, bez przesady, w życiu tego nie przebiegnę. A może jednak? Kurza twarz, jak nie teraz, to kiedy? I jeszcze trener! A może...?] Noooo nie wiem.... Pokaż!
Siwa: No zgłoś się, mówię Ci!
Ja: [kilka telefonów] Siwa! Chyba się zgłoszę. A co mi tam!

Szybki mail do Marleny: Marlena, napiszesz mi coś więcej?
Biegam od kilku lat, ale maraton jakoś mnie jeszcze odstraszał.
Jeśli jednak szukacie ludzi nadal, daj znać.

No i się odezwała.
O Mamo, będę musiała to zrobić. Nie ma odwrotu.

Idea wygląda tak:
1. kilkoro śmiałków, każdy o totalnie innym profilu, przygotowuje się przez 98 dni
2. 29 września meldujemy się na starcie Maratonu Warszawskiego
3. po sygnale na start dzieją się rzeczy nie do przewidzenia
4. ???
5. regeneracja
6. ???

Na szczęście nie jesteśmy sami!

Nasza (niecała) grupa herosów na treningu nr 2. Julita siedzi w żółtej koszulce. Autorka szczerzy się w czerwonej koszulce z Radomia.

Pomaga nam Julita Kotecka (tu znajdziecie jej artykuły). Trenerka, przyszła fizjoterapeutka i mega-MEGA-pozytywna i energetyczna osoba.
Tu będą pojawiały się jej wpisy, dotyczące treningów, ćwiczeń i może nas?

No i wspieramy się nawzajem :)

Co w zamian? Piszemy blogi. Wszyscy.
Moje wpisy będą pojawiały się na tym oraz tu: polskabiega.sport.pl/blogi/wskakujwbuty
Blogi reszty załogi znajdziecie tu: http://polskabiega.sport.pl/blogi/

O czym będą blogi? O wszystkim. Każdy z nas jest inny. Każdy ma inny staż biegacki. Każdy ma swoje słabości do pokonania.

Będą zatem sukcesy, porażki, uśmiechy, ból, łzy, mnóstwo pozytywnej energii, trochę ( ;) ) treningów, ćwiczeń, porad od nas i Julity i takie tam.

Będzie mi miło, jeśli wesprzecie nas w naszych przygotowaniach.
Może dołączycie? Zachęcam. Będzie raźniej!

You Might Also Like

2 comments

  1. Powiedziałam też, że jesteś wyględna, umiesz pisać i znasz się na blogach;)
    Oraz trzymam kciuki!

    ReplyDelete
  2. Tak, tak - to wszystko prawda! Dzięki!
    A poza tym... jak mi nogi odpadną to będzie to Twoja wina :P

    ReplyDelete

Subscribe