Ach... Przyszedł ten moment kiedy na zawodach wpadam już w kategorię K30... Ale co tam! Pewnych rzeczy się nie zmieni - trzeba gnać do przodu! Kolejny półmaraton za mną. Mimo braku solidnego przygotowania, udało się wykręcić całkiem niezły czas i poza odciskami na palcach właściwie nie odniosłam poważniejszych szkód. Jak widać humor dopisuje, ale czarna koszulka nie była najlepszym pomysłem na wczorajszą pogodę:...
Jeszcze kilkanaście godzin i stanę na starcie mojego 4. półmaratonu w Warszawie! Nie zakładam żadnego czasu. Biegnę dla radochy i raczej jako element treningu. Ale mały nerw zawsze jest :) Trzymajcie kciuki za mnie i za Julitę, która jutro poprowadzi oficjalną rozgrzewkę! Pani Trener, powodzenia!!! ...
189! Tyle dni pozostało do startu w moim drugim maratonie. Berlinie przybędę! Od kiedy zostałam wylosowana, wiedziałam, że nad moimi przygotowaniami będzie czuwała Julita (jeśli tylko się zgodzi :) ). Się zgodziła no i dziś się spotkałyśmy. (przy okazji zapraszam na świeżuśki oficjalny Fan Page Facebookowy Julity!!! duża dawka energii i motywacji dla każdego!!!) Przy smakowitej kawce omówiłyśmy ogólne plany. Jultia zrobiła mały...
Też macie tak czasami? Myślicie sobie o jakimś miejscu - że fajnie byłoby tam dobiec. Wskakujecie w buty, wychodzicie, nie macie żadnego zadania kilometrażowego, po prostu biegniecie TAM. Gdy już jesteście na miejscu, okazuje się, że macie jeszcze energię, jest tak fajnie a i niedaleko jest kolejne ciekawe COŚ, no i lecicie dalej. A potem nie warto już stawać przy pierwszym lepszym przystanku...