W piątek dostałam ochrzan, że dawno nic nie wrzuciłam na bloga - Jarku, przepraszam! :) Jakiś czas się nic nie pojawiało z prostej przyczyny - jak zwykle dużo się dzieje. Od kilku dni jestem w Warszawie. To moja pierwsza służbowa wizyta tutaj. Mnóstwo spotkań biznesowych, normalne obowiązki 'pracowe', chęć zobaczenia się ze wszystkimi znajomymi, rodzina, dom, treningi - wszystko wymaga czasu a doba...
Fragment mozaiki Eduardo Paolozziego ze stacji Tottenham Court Road. Oj tak! Dziś był bardzo dobry dzień! Mam dużo pozytywnej energii, którą aż muszę się podzielić :) W taki nastrój wprawiły mnie małe, MEGA-pozytywne rzeczy: - nowa znajomość - poznałam osobiście Martę (wcześniej wymieniłyśmy się kilkoma wiadomościami), która jest przemiłą osobą, ma ciekawe zainteresowania i doświadczenia; jestem pewna, że jeszcze nie raz fajnie spędzimy...
Już kilka razy o tym wspomniałam, że bardzo lubię zwiedzać jednocześnie biegając. Tak też, po części, zwiedzam Londyn. W zeszłą niedzielę rozpoczęłam pod Big Benem, przebiegłam przez St. James Park - gdzie mieszkają śmieszne gęsi, szare wiewiórki i mnóstwo ptactwa, pomachałam do królowej, dotarłam do Hyde Parku - tam nakręciłam kilka serpentynek i dobiegłam do stacji Marble Arch. Zrobiłam zatem trasę odwrotną do...
Źródło: Pinterest.comNo więc stało się! Zostałam wylosowana na maraton w Berlnie. Paweł również! Niestety nie miał szczęścia mój brat :( Ale będzie dumnie reprezentował nas w Warszawie.Zatem nie ma co się zastanawiać. Jedziemy! ...