­
Londyn

Sobota w Westminster

Nadszedł pierwszy weekend w Londynie. Co tu zobaczyć? Tak wiele obiektów, tak dużo wydarzeń... Postanowiłam, że zacznę od standardów, najbardziej oczywistych oczywistości. Potem będę "wgryzała" się w miasto bardziej. Ale najpierw trening! W sobotę w końcu mogłam zobaczyć Pitshanger Park, który mam jakieś 200-300m stąd. Rzeczywiście nie ma tam ani jednej latarni! Park jest bardzo podobny do warszawskiego Parku Skaryszewskiego. Przez jego środek...

Continue Reading

Londyn

Dni są takie krótkie...

Dni sÄ… takie krótkie, że niemal nie widzÄ™ miasta za dnia. NocÄ… okolice biura nie bardzo mi siÄ™ podobajÄ… (straszny tÅ‚ok!) a w Ealing jest wyjÄ…tkowa cisza, pusto na ulicach. Tym bardziej nie mogÄ™ doczekać siÄ™ weekendu :)DziÅ› przywitaÅ‚a mnie iÅ›cie angielska pogoda - na szczęście mam piÄ™knÄ…, różowÄ… parasolkÄ™ (dziÄ™ki za super prezent Kochani!) - wiÄ™c nie zmokÅ‚am. Tuż przy stacji jest polski...

Continue Reading

bieganie

Mózg paruje!

Drugi dzień powoli dobiegł końca. Czuję się zmęczona, ale i podekscytowana! Obudziłam się krótko po 5. Długo walczyłam ze sobą - biegać czy nie? Za oknem ciemna noc, chyba zimno, ptaki z ogrodu i pobliskiego parku pięknie śpiewały! Ale ta noc... W końcu wstałam. Choć na chwilę. Panowała cisza, czasem śmignął jakiś samochód, autobus. Dom, w którym mieszkam leży w połowie wniesienia -...

Continue Reading

Londyn

Hi London!

(zdjęcia pojawią się przy najbliższej okazji, tymczasem zapraszam na mój profil na Instagramie - link w kolumnie po prawej :))3.10 - dzwoni budzik, sunę pod prysznic - próbując jednocześnie nie narobić hałasu3.36 - jestem gotowa, sprawdzam czy mam wszystkie dokumenty, zastanawiam się czego zapomniałam3.57 - żegnam się i wychodzę, taksówka czeka4.38 - staję w kolejce do odprawy, nadaję bagaż, przechodzę kolejne bramki5.30 -...

Continue Reading

biegi uliczne

Biegu, biegu, bieg

Po maratonie czułam się zaskakująco wyśmienicie (poza tym, że cały tydzień bardzo dokuczał mi jeszcze okropny kaszel i ból gardła)! Już w poniedziałek poszłam nieco potruchtać i rozruszać mięśnie. We wtorek ćwiczenia w Bushido. Może uznacie to za szaleństwo, ale naprawdę czułam potrzebę nie spoczywania na laurach :) Niedziela 6.10 - Biegnij Warszawo. Od razu założyłam, że ten rekordowo liczny bieg (ponad 12...

Continue Reading

biegi uliczne

Maratoński weekend

Dużo siÄ™ dzieje i zaczÄ™tej dawno notki maratoÅ„skiej nie mogÄ™ jakoÅ› ukoÅ„czyć...  W koÅ„cu przyszedÅ‚ czas na nadrobienie zalegÅ‚oÅ›ci: MaratoÅ„ski weekend dostarczyÅ‚ wyjÄ…tkowo dużo emocji - wspaniaÅ‚e spotkania, uÅ›miechy, uÅ›ciski, obawy, strach, nadzieja, ból, pot i jeszcze wiÄ™cej!  Jak pamiÄ™tacie, Å›roda, czwartek i piÄ…tek nie napawaÅ‚y optymizmem. Tona chusteczek, leki (pseudoefedryna jest w dechÄ™ ;) ), witaminki, herbatka, miodzik, lipa,... . No i...

Continue Reading

Subscribe